
Lato tuż za rogiem, więc z pewnością zastanawiasz się, jak wybrać odpowiednie okulary przeciwsłoneczne dla dzieci. Który model będzie najlepszy i faktycznie spełni swoją rolę? Czy polaryzacja to must-have, czy raczej marketingowy chwyt? Rozwiewamy wątpliwości i podrzucamy kilka praktycznych wskazówek!
Dlaczego dzieci potrzebują porządnych okularów przeciwsłonecznych?
Dziecięce oczy są bardziej wrażliwe na światło słoneczne niż oczy dorosłych. Dlaczego? Mają szersze źrenice i mniej „filtrującą” soczewkę, przez co promienie UV docierają głębiej. Pojawia się więc większe ryzyko uszkodzenia siatkówki, podrażnienia, a w dłuższej perspektywie – problemów ze wzrokiem.
Jakie okulary przeciwsłoneczne dla dzieci będą najlepsze?
Na jakie aspekty trzeba zwrócić uwagę przy wyborze okularów przeciwsłonecznych dla dzieci? Najważniejsze z nich to:
- filtr UV400 – absolutna podstawa. Blokuje pełne spektrum promieniowania UVA i UVB. Bez tego nawet najładniejsze okulary niewiele dają;
- dobre dopasowanie – okulary muszą być wygodne. Nie mogą zsuwać się z nosa ani uciskać uszu. Inaczej po pięciu minutach trafią do plecaka – razem z niedojedzonym batonem i resztką piasku z piaskownicy;
- wytrzymałość – wybieraj modele, które przetrwają zderzenie z rowerem, huśtawką i niespodziewanym lądowaniem na chodniku;
- design – tak, estetyka też ma znaczenie. Im bardziej dziecku się podobają, tym większa szansa, że będzie je nosić.
Okulary przeciwsłoneczne dla dzieci: z polaryzacją czy bez? Co się sprawdzi?
Polaryzacja to dodatkowa warstwa, która niweluje odblaski – te, które powstają np. na wodzie, szybie samochodu czy mokrym asfalcie. Dzięki temu obraz jest wyraźniejszy, kontrast lepszy, a oczy mniej się męczą. To szczególnie przydatne podczas wakacyjnych wyjazdów, jazdy na rowerze czy zabawy nad wodą.
Ale czy zawsze jest potrzebna? Niekoniecznie. Jeśli okulary mają służyć głównie podczas spacerów po osiedlu czy drogi do przedszkola, filtr UV może wystarczyć. Natomiast jeśli maluch spędza dużo czasu na świeżym powietrzu, jest aktywny i często przebywa w pełnym słońcu – wtedy okulary polaryzacyjne dla dzieci będą strzałem w dziesiątkę.
O czym jeszcze warto pomyśleć przed podjęciem decyzji o zakupie dziecięcych okularów przeciwsłonecznych?
Nie zapomnij też o materiałach, z jakich wykonano oprawki i soczewki. Dzieci to istoty pełne energii – biegają, skaczą, czasem się przewracają. Dlatego najlepiej sprawdzają się oprawki z elastycznych tworzyw, które nie pękną przy pierwszym uderzeniu. Soczewki powinny być odporne na zarysowania – bo wiadomo, że okulary dziecięce często lądują na ziemi, a czasem w tajemniczych czeluściach plecaka. Warto sprawdzić, czy dany model posiada certyfikaty jakości – to dodatkowy dowód, że produkt przeszedł testy i faktycznie spełnia normy bezpieczeństwa. A jeśli Twoja pociecha będzie korzystać z okularów w różnych warunkach (na plaży, w górach, podczas jazdy na rowerze), możesz zdecydować się na modele z dodatkowymi powłokami, np. antyrefleksyjną lub lustrzaną.
Okulary przeciwsłoneczne dla dzieci – czy warto inwestować?
Dobre okulary to lepsza ochrona, większy komfort i mniej dziecięcego marudzenia. Jeśli jakiś model uciska albo ciągle spada z nosa, dzieci szybko tracą cierpliwość. Kiedy okulary są wygodne, maluchy noszą je chętnie, bez przypominania co 10 minut. Lepszy model to też mniejsze ryzyko, że po tygodniu okulary trafią do kosza. Porządne szkła są bardziej odporne na zarysowania, a solidne oprawki zniosą zdecydowanie więcej niż te, które zostały kupione w przypadkowym sklepie.
Pamiętaj więc, że wygoda i dopasowanie to coś, co naprawdę robi różnicę, a polaryzacja będzie świetnym wsparciem w wielu sytuacjach.